3 dekady ochrony środowiska
Raport „Nasza wspólna przyszłość”* to jeden z najważniejszych dokumentów w dziejach historii, który określił środowisko naturalne jako podmiot, a nie przedmiot działania człowieka. Wskazał na konieczność stworzenia modelu gospodarki i społeczeństwa, który w równym stopniu będzie brał pod uwagę potrzeby człowieka, jak i środowiska naturalnego. To pierwszy dokument, w którym zdefiniowano pojęcie „zrównoważonego rozwoju”, które od tamtej pory robi oszałamiającą karierę zarówno jako teoria, jak i wdrażana praktyka. W raporcie podkreślono, że uzyskanie poprawy jakości życia ludzi na całym świecie bez rabunkowej eksploatacji ziemskich zasobów naturalnych wymaga zróżnicowanych działań w poszczególnych regionach świata. Przede wszystkim niezbędna jest integracja działań w trzech kluczowych obszarach:
- wzrostu gospodarczego i równomiernego podziału korzyści dla długookresowego wzrostu z udziałem wszystkich narodów i społeczności;
- ochrony zasobów naturalnych i środowiska dla zachowania zasobów i dziedzictwa środowiskowego dla przyszłych pokoleń;
- rozwoju społecznego dla zapewnienia pracy, żywności, edukacji, energii, opieki zdrowotnej, wody i systemów sanitarnych ludziom na całym świecie.
Początki takiego sposobu myślenia pojawiły się w 1968 roku, kiedy Międzyrządowa Konferencja Ekspertów Naukowych UNESCO, poświęcona wzajemnym powiązaniom środowiska i rozwoju, stworzyła
program „Człowiek i biosfera" (MAB). 4 lata później, w Sztokholmie, po raz pierwszy na świecie zorganizowano konferencję poświęconą problemom środowiska naturalnego. To właśnie na tej konferencji pojawiły się pojęcia zanieczyszczenia transgranicznego oraz zanieczyszczeń globalnych, wymagających globalnych działań.
Zasada kuli śnieżnej
Na szczęście dla nas i środowiska od tego czasu sprawy potoczyły się już szybko. W 1992 roku podczas
Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro opracowano dokument związany ze zrównoważonym rozwojem —
„Agenda 21". Choć brzmi to niesamowicie, ten wszechstronny i skomplikowany plan działania sygnowali przedstawiciele 172 rządów, w tym Polski. Po raz pierwszy powiedziano w nim wprost, że świat znajduje się na rozdrożu, a kontynuowanie dotychczasowej polityki grozi nieodwracalnym pogłębieniem przepaści gospodarczej między społeczeństwami oraz degradacją środowiska naturalnego, od którego zależy nasze życie. Kolejnym krokiem było stworzenie w 2000 r. jednego z najbardziej znanych dokumentów, czyli
Milenijnych Celów Rozwoju, które wyznaczyły na kolejne 15 lat mierzalne cele rozwojowe, takie jak np.: zmniejszenie o połowę liczby osób, których dochód nie przekracza 1 dolara dziennie, zwiększenie równości płci, powszechną edukację na poziomie podstawowym czy zrównoważone metody gospodarowania zasobami naturalnymi. Jednak już dwa lata później na
Światowym Szczycie Ziemi w Johannesburgu wiadomym było, że osiągnięcie tych celów w określonym czasie nie jest możliwe. Dlatego konieczne było przyjęcie radykalnego, 10-letniego planu działania. Jednym z najważniejszych postanowień tego dokumentu była wspólna decyzja 193 krajów uczestniczących w konferencji o konieczności ograniczenia do 2012 roku emisji gazów cieplarnianych do atmosfery o 5,2%. Na kolejnym
Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro (tzw.”Rio+20";
2012 r.) jednym z głównych tematów obrad było wykorzystywanie na szerszą skalę źródeł energii odnawialnych, umożliwiających osiągnięcie wzrostu gospodarczego przy jednoczesnym zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla i zanieczyszczeń. Choć i ten szczyt spotkał się z falą krytyki, zarzutami teoretyzowania i braku praktycznych rozwiązań, niezaprzeczalnym sukcesem była wola ponad 50 tys. delegatów co do poszukiwania rozwiązań najpoważniejszych problemów Ziemi, na której w 2050 roku będzie już żyło 9 miliardów mieszkańców. * Źródło: www.unesco.pl