„Archeologia niebiańska” odkrywa historię Gorzowa
Dodano 29.06.2018
29 czerwca w gorzowskim Muzeum Lubuskim odbył się wernisaż otwierający wystawę „Archeologia niebiańska”. Prezentuje ona wyniki badań archeologicznych prowadzonych w ziemi przywiezionej po pożarze z katedry gorzowskiej. Archeolodzy odnaleźli ponad 100 przedmiotów, z czego najstarsze datowane są na XIV wiek.
Większość eksponatów będzie można zobaczyć od dziś do 15 września na wystawie w muzeum. Wstęp wolny.
Rok po pożarze katedry JE ksiądz Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, otworzył wystawę bezpośrednio nawiązującą do tragicznych lipcowych wydarzeń. Zwiedzający „Archeologię niebiańską” zobaczą na niej sześć wieków historii Gorzowa Wielkopolskiego, do tej pory skrywanej w murach najstarszego budynku w mieście. Na tę niezwykłą kronikę Gorzowa składają się przedmioty codziennego użytku, gazety, telegramy, ceramika, monety i wiele innych. To łącznie około 100 artefaktów dokumentujących to, jak wyglądało życie społeczne, gospodarcze i polityczne w mieście na przestrzeni stuleci. Wystawa to również niepowtarzalna okazja zobaczenia dzwonu Ave Maria, zabytku niedostępnego dla oczu mieszkańców od pięciu wieków. Dzwon był zawieszony na wieży nieprzerwanie od 1526 roku aż do lipcowego pożaru.— Prezentowane na wystawie zabytki pochodzą z wieży kościoła Mariackiego, obecnie katedralnego, która zbudowana została u schyłku XIII wieku. Pierwotnie nad kruchtą podwieżową znajdował się strop, który pod koniec XV wieku został zastąpiony sklepieniem. Zgodnie z powszechnie stosowaną w średniowieczu zasadą pachy sklepień w budowlach wypełniano gruzem ceglanym, zmieszanym z wapnem. Zasyp powodował usztywnienie konstrukcji. W przypadku wieży gorzowskiej zamiast gruzu zastosowano ziemię, pochodzącą być może z najbliższego sąsiedztwa kościoła. Dzięki temu uzyskaliśmy znaczny zespół materiałów źródłowych do badań nad początkami miasta– powiedział Stanisław Sinkowski, archeolog i szef działu archeologii w Muzeum Lubuskim. „Archeologię niebiańską” można zobaczyć bezpłatnie w Muzeum Lubuskim przy ulicy Warszawskiej 35 od wtorku do piątku w godzinach 9:00-16:00 oraz w niedziele od 10:00 do 17:00. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do 15 września, następnie zostanie przeniesiona do Muzeum Lubuskiego w Zielonej Górze.
Jak odnaleziono skarby?
Eksponaty pamiętające czasy średniowiecza możemy dziś oglądać między innymi dzięki czujności gorzowskich archeologów oraz pomocy firmy ENERIS Surowce. To właśnie dzięki niej cenne eksponaty zamiast na składowisko odpadów trafiły na teren bazy ENERIS przy ulicy Podmiejskiej w Gorzowie. To tam od października ubiegłego roku trwały prace archeologiczne w odpadach odebranych z terenu katedry przez ENERIS Surowce bezpośrednio po pożarze oraz w trakcie prac przygotowawczych do remontu. Badania po raz pierwszy w Polsce były prowadzone w materiale (głównie ziemi) pochodzącym ze sklepienia budowli średniowiecznej. Analizie poddano łącznie około 30 metrów sześciennych ziemi.Wspólnie na rzecz odbudowy
Odbiór i unieszkodliwienie odpadów pochodzących z terenu wieży były jednym z działań podjętych na rzecz katedry przez gorzowski oddział ENERIS Surowce. Spółka zajmująca się na co dzień odbiorem odpadów z Gorzowa i okolic, na równi z pozostałymi, nie tylko lokalnymi firmami oraz mieszkańcami, przyłączyła się do wsparcia odbudowy zabytku. Poza udostępnieniem swoich zasobów, współpracą z archeologami oraz współorganizacją wystawy, ENERIS zainaugurował zbiórkę surowców. Cały dochód z niej został przeznaczony na fundusz odbudowy zabytku. Katedra wciąż potrzebuje wsparcia - szacuje się bowiem, że łączny koszt jej remontu może znacznie przekroczyć 10 milionów złotych.— Współpraca z Muzeum Lubuskim i będąca jej ukoronowaniem wystawa „Archeologia niebiańska” są dla mnie najlepszym dowodem na to, że w odpadach można i warto szukać skarbów. W mniej dosłownym sensie robimy to na co dzień, odbierając odpady i zachęcając gorzowian do ich segregowania. Pamiętajmy, że prawie każdy odpad może być wykorzystany ponownie, jeżeli tylko damy szansę na wykorzystanie kryjącej się w nim wartości— powiedział Tomasz Bielański, dyrektor ds. operacyjnych gorzowskiego oddziału ENERIS Surowce.