ENERIS sprzątał nad Gwdą

Widzieli już naprawdę dużo, ale z czymś takim mieli do czynienia po raz pierwszy. Głosom oburzenia nie było końca. O czym mowa? O terenie nad Gwdą przy ulicy Zakopiańskiej, którego sprzątanie zorganizowali w ostatnią sobotę społecznicy z Klubu Dobrego Klimatu, którego inicjatorem jest Altvater Piła.

Najlepszym komentarzem na temat stanu tego miejsca jest fakt, że oba kontenery z logo ENERIS Surowce zostały zapełnione już po niespełna godzinie! Nad rzeką można było znaleźć m.in. zdekompletowaną pralkę, starą muszlę klozetową i oponę od ciągnika. Złośliwi żartowali, że to przecież całkiem normalne nad rzeką zgubić starą pralkę i toaletę. I że właściwie każdemu to się może zdarzyć. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć plastikowych butelek, stłuczki szklanej i wszelkiej maści tekstyliów - z uwzględnieniem dywanów.

 

- To nie była pierwsza akcja, którą organizowaliśmy. Poza tym z odpadami mamy do czynienia na co dzień, ale to był wyjątkowo smutny widok. Tym bardziej, że to urokliwe i uczęszczane miejsce, leżące niemal w samym centrum miasta - ubolewa dyrektor generalny Altvater Piła Tomasz Bielański.

W akcji uczestniczyło ponad 50 osób - zarówno członków KDK, podopiecznych MONAR-u, jak i zwykłych mieszkańców Piły, którzy także spontanicznie dołączali do sprzątania. Przyjeżdżali ponadto ludzie spoza miasta, jak wolontariusze Akademii Przyszłości, którzy w boju uczyli podopiecznych ekologii.

- To świetna inicjatywa, organizowana z ogromnym zaangażowaniem, dlatego od początku z dużą grupą wolontariuszy chętnie bierzemy w niej udział - mówi lokalna aktywistka Daria Lubońska, stała uczestniczka akcji. - Zbiorowe sprzątanie służy nie tylko oczyszczaniu naszego otoczenia ze śmieci, ale przede wszystkim wyrabia pozytywne nawyki i edukuje.

Odbiór i zagospodarowanie odpadów, worki, rękawiczki i chwytaki do śmieci zapewnił jak zawsze pilski oddział ENERIS. W podziękowaniu za zaangażowanie w akcję firma podarowała uczestnikom krzewy i kwiaty od lokalnych ogrodników. Najszybciej rozeszły się skalnice i forsycje, nie brakowało chętnych do posadzenia budlei, tawuły i popularnych bratków.

Następna akcja już 28 maja. Sami mieszkańcy zdecydowali, że trzeba kontynuować sprzątanie w tym rejonie, kierując się w stronę ulicy Polnej.