ENERIS w Pile świeci ekologicznym przykładem
Dla pracowników Altvater Piła, spółki z grupy ENERIS, odbierającej odpady z Północnej Wielkopolski ochrona środowiska nie jest pustym hasłem. Działania proekologiczne zaczynają od siebie i swojego biura, realizując wiele pożytecznych inicjatyw.
Ekologia jest na stałe wpisane w DNA pracowników Altvatera. Każdego roku pracownicy zazieleniają zarówno swoją bazę na ul. Łącznej, jak i teren składowiska w Kłodzie. Pojawiają się nowe drzewa owocowe, kwietne łąki i rośliny pożytkowe.
W firmie każdego roku kupowano ponad 7 tys. butelek wody dla pracowników, produkując tym samym prawie pół tony plastikowych odpadów. Zostały one jednak zastąpione butelkami stalowymi wielkokrotnego użytku, które pracownicy napełniają filtrowaną wodą z sieci.
- Działamy w branży ochrony środowiska i poza to środowisko czujemy się odpowiedzialni - mówi dyrektor generalny Altvater Piła Tomasz Bielański. - Nasi pracownicy doskonale wiedzą, jak dużo odpadów generuje się ich w domach i dlatego starają się ograniczać ich liczbę. Duża część załogi żyje w duchu zero waste, zarażając tą ideą kolejne osoby.
Zauważalną grupę odpadów stanowią książki, które odzyskiwane są w sortowni i ratowane przed wywiezieniem do papierni. Jest ich tak dużo, że umieszczane są na regałach (oczywiście zbudowanych z materiałów z odzysku) w obu lokalizacjach spółki oraz w pilskich galeriach handlowych. Rocznie pracownikom udaje się ocalić przynajmniej tysiąc woluminów.
Dbałość o ekologię widać również w siedzibie firmy. Meble w częściach biurowych w dużej części pochodzą z recyklingu. W pilskiej Warsztatowni, zajmującej się m.in. renowacją mebli, udało się odświeżyć już kilkadziesiąt wiekowych szafek na dokumenty i blisko sto krzeseł.
- Altvater Piła jest jedną z niewielu firm, która zamiast kupować nowe meble, idzie w kierunku upcyklingu. W Polsce to wciąż rzadkość, a na zachodzie silnie ugruntowany trend. Warto iść w tym kierunku, bo ze starych mebli można wyczarować prawdziwe designerskie perełki - zachęca Joanna Przybył z Warsztatowni.
Nowoczesny tabor to codzienność
Jednym ze standardów w Grupie ENERIS, do której należy Altvater Piła, jest regularna wymiana floty zgodnie z rosnącymi wymaganiami norm emisji spalin (EURO6) oraz dbałość o oszczędność paliwa i energii. Firma inwestuje m.in. w bezpylne MB 2533 z zabudową Terberg Olympus 21 o ładowności 10500 kg. Wszystkie są wyposażone w ekonomiczne silniki dopasowane do charakteru wykonywanej pracy. Pojazdy mają także specjalną konstrukcję układów napędowych dostosowaną do trudnych warunków pracy w przestrzeni miejskiej.
- To nowoczesne auta, które dzięki zaawansowanej technologii i wysokiej sprawności technicznej poprawiają styl jazdy kierowców, wpływając m.in. na zmniejszenie emisji spalin przy jednoczesnym skróceniu czasu dotarcia do celu - podkreśla kierownik logistyki w Altvater Piła Paweł Bardziński.
Samochody wyposażone są we wrzutniki umożliwiające opróżnianie pojemników w sposób półautomatyczny. Oprócz tego posiadają bierne systemy bezpieczeństwa wspomagające pracę kierowcy: automatyczne zatrzymanie pojazdu, ABS, ESP, automatyczną skrzynię biegów, hamulec automatyczny na wniesieniach (Hill Hold), kamerę cofania oraz klimatyzację.
Równolegle do programu wymiany floty prowadzone są działania edukacyjne dla kierowców. Regularne szkolenia z ecodrivingu i efektywnego wykorzystywania możliwości pojazdów wpływają na zmniejszenie zużycia paliwa, kosztów eksploatacji pojazdów a także komfort pracy ekip zbierających odpady.
- Bardzo się cieszę, że pracownicy Altvater Piła są wrażliwi na naturę. Kiedy mówimy o konieczności dbania o środowisko, nie jesteśmy gołosłowni i sami świecimy ekologicznym przykładem. Zachęcam do tego innych. Takie działania są nie tylko przyjazne środowisku, ale też przynoszą konkretne oszczędności - podsumowuje Tomasz Bielański.